No i udało się zrobić małe „skrzyżowanie kultur”: koszykarki ryknęły w nagraniu Asspirine całkiem zawodowo, wypełniając elegancko pasmo kolegom z Killing Silence i licznym przyjaciołom zespołu. Wszyscy wydawali się być zadowoleni, a Chudy chyba najbardziej, więc… to będzie przebój. Nie ma innego wyjścia.
Posklejamy wszystko tym, co tu i teraz

-
Pingback: Meczyk – codziennik