Zniewolony

Audiobookowy abonament ma zapewne sporo zalet, ale i wad kilka się znajdzie… Gdybym miał zapłacić za tę książkę, to pewnie wcześniej bym sobie o niej troszkę poczytał i… zrezygnował. 150 lat temu pisało się innym językiem i dziś ciężko się brnie przez taki historie. Ich tempo narracji, długość zdań, szyk wyrazów, gładko uczesane dialogi i oględne opisy scen nieprzystojnych lub brutalnych mieszają w głowie dzisiejszego czytelnika, przez co mało komu udaje się dotrwać do końca. Ja wiedziałem tylko, ze na podstawie tej historii powstał znakomity ponoć film – więc sięgnąłem.

Beznamiętny, choć przyjemny głos Wojciecha Żołądkowicza przez osiem godzin był dla mnie głosem Solomona Northupa, który będąc wolnym człowiekiem, mężem i ojcem, w 1841 roku został porwany w Nowym Jorku i wywieziony na Południe, gdzie sprzedano go jako niewolnika. Większość książki to opisy kolejnych plantacji i właścicieli, niewolniczej codzienności opisanej „na zimno”, bez emocji, co podkreślał jeszcze wspomniany wcześniej głos narratora. Rozumiem, że takie były wówczas kanony literackie, takim językiem i stylem pisało się wówczas powieści i wspomnienia, bo cała ta historia to przecież opisywane przez autora fakty, w co – ze względu na formę przekazu – trudno uwierzyć! Przekonany jestem, że opowieść Northupa do rodziny po dwunastoletniej nieobecności brzmiała zupełnie inaczej: była dużo bardziej bezładna, naładowana emocjami, złorzeczeniami i obelgami, oburzająca i wzruszająca zarazem. Taką chciałbym usłyszeć, zobaczyć nawet – jako fabularyzowany dokument filmowy byłaby wspaniała! O „ruchomych obrazach” wówczas jednak jeszcze nikt nawet nie myślał…

Nie żałuję tych ośmiu godzin, choć… lektury nie polecam. Z pewnością za to obejrzę film!

Jedna myśl na temat “Zniewolony

Dodaj własny

  1. Żołądkowicz ma to do siebie, ze czyta ok (sa gorsi, ale i lepsi lektorzy ksiazkowi), ale postaci kobiece sa w jego wykonaniu… glupie. Po prostu. Moze to tylko moje wrazenie, ale kazda przedstawicielka plci zenskiej w jego wykonaniu ma wysoki, dziwny glos i ton tepoty. Nawet madre wypowiedzi i inteligentne babki brzmia jak trzpiotki z fanaberiami.

    Polubienie

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Create a website or blog at WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

%d blogerów lubi to: