Uznano mnie za eksperta w sprawach historii Wołomina, choć sam bym się tak nigdy nie określił… Wyślizgałem się jakoś z zabierania głosu, bo szkoda mi się młodzieży zrobiło i nie brakowało wśród zaproszonych prawdziwych fachowców, ale samego wydarzenia nie odpuściłem – i nie żałuję! Licealiści zrobili kawał dobrej roboty organizując konkursy związane z historią miasta, przygotowując prezentacje i odgrywane na żywo scenki, w których pojawiali się m.in. Jadwiga Markowska, Janusz Nasfeter, ksiądz Jan Ignacy Golędzinowski czy Jerzy Surowcew. Mam nadzieję, że przynajmniej kilka młodych osób zainteresuje się lokalną historią, może ktoś poszpera w rodzinnych albumach i znajdzie coś ciekawego, porozmawia potem z dziadkiem czy babcią… Inaczej przecież cała ta robota nie ma większego sensu!
Historia w III LO

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter