Skoro już plansza 6x6x6 odkurzona, to może warto spróbować Cross – Cameron Browne zazwyczaj ma świetne pomysły na gry o prostych zasadach i złożonej strategii.
Autor sugeruje wprawdzie, że można zaczynać na mniejszej planszy (5x5x5), a z czasem przejść na większą (7x7x7), ale skoro ostatnio na warsztacie była Ecalper, to po co komplikować sobie życie?
Gra zaczyna się na pustej planszy, rozpoczyna grający czarnymi. Umieszcza pierwszy pion na dowolnym polu, jego rywal podejmuje decyzję: albo gra białymi i dostawia swój pion na wolne pole, albo kontynuuje jako „czarny” – wówczas drugi ruch, ale już białymi pionami wykonuje ten sam gracz.
Gracze dążą do połączenia ze sobą nieprzerwaną linią pionów w swoim kolorze trzech niesąsiadujących ze sobą boków planszy – wygrywa ten, kto dokona tego jako pierwszy. Ruchy są przymusowe, nie ma możliwości pasowania, więc może się zdarzyć, że któryś z graczy wykonując ruchy defensywne połączy przeciwległe krawędzie i… automatycznie przegra.
Piony nie przesuwają się i nie opuszczają planszy – nie ma możliwości bicia.
Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter