Ecalper

Matteo Perlini ma na koncie kilka gier, którym zamierzam się wkrótce bliżej przyjrzeć – Ecalper zwróciła moją uwagę dość ciekawym pomysłem i skalowalnością rozmiarów planszy. Wprawdzie prowadzenie rozgrywki może sprawić pewną trudność, ale dość łatwo sobie z nią poradzić. Czytaj dalej „Ecalper”

Rukuni

Nie moge się napatrzeć na moje nowe plansze heksagonalne i chyba dlatego wyszukuję nowe gry z ich użyciem już nieco na siłę. Rukuni Andreasa Kuhnekatha z 2018 roku nie jest oczywiście grą złą, ma tylko jedną, malutką wadę – na koniec trzeba policzyć punkty, żeby ogłosić zwycięzcę. Czytaj dalej „Rukuni”

Yavalath

Zgrabna plansza skłania do powrotu do sprawdzonych pomysłów… Uświadomiłem sobie właśnie, że wprawdzie zamieściłem tu reguły zainspirowanej tą grą Yavalanchor, ale zapomniałem o zasadach protoplasty! Cameron Browne jak zwykle zachwyca prostotą pomysłu i jedynym rozczarowaniem jest tu możliwość osiągnięcia remisu. Czytaj dalej „Yavalath”

Blue Nile

Czy można zagrać w jakąś przyzwoitą grę używając pionków w jednym kolorze? Dan Troyka, jej autor, nieśmiało sugeruje również, że najlepiej, by były niebieskie – bo do jej stworzenia zainspirowała go historia poszukiwań źródeł Nilu. Nie mam powodów, żeby mu nie wierzyć… Czytaj dalej „Blue Nile”

Yavalanchor

Wygląda na to, że Néstor Romeral Andrés tworząc Yavalanchor porawił Yavalath Camerona Browne… A może tylko twórczo zinterpretował? Nieważne – powstała szybka, kompaktowa gra o prostych zasadach, która zaintrygowała mnie na tyle, że wrzucam jej krótkie zasady wcześniej, niż pierwowzór.

Czytaj dalej „Yavalanchor”

Abalone

Rzadko zachwycam się grami, które można kupić w sklepie – głównie dlatego, że ze świecą szukać na sklepowych półkach gier czysto logicznych. Do nielicznych wyjątków należy Abalone i choć można zmajstrować sobie zestaw samemu, to przyjemność używania pomysłowej, handlowej wersji jest naprawdę wielka. Czytaj dalej „Abalone”

Aboyne

Aboyne to gra bliska ideałowi – stosunkowo mało kłopotliwe rekwizyty, nieduża ilość elementów, proste reguły i wymagająca głowkowania rozgrywka z pewnością skłonią wielu miłośników abstrakcyjnych gier logicznych do przynajmniej kilku testowych partyjek. Autorem gry jest Paul Sijben, do rozgrywki potrzebna jest plansza heksagonalna o boku 5 pól. Każdy z graczy dysponuje dziewięcioma pionami w swoim kolorze, dwa pola planszy są specjalnie oznaczone jako „bazy” – ustawienie początkowe pionów na zdjęciu. Czytaj dalej „Aboyne”

Coffee

Néstor Romeral Andrés ma na swoim koncie kilka udanych tytułów, ale Coffee z 2011 roku jest o tyle ciekawa, że w prosty sposób modyfikuje klasyczną regułę zwycięstwa: ileś tam pionów w linii. Ma też ciekawą cechę – można w nią grać zarówno na heksagonalnych, jak i tradycyjnych planszach w różnych rozmiarach, choć autor nie zaleca zbyt dużych… Czytaj dalej „Coffee”

Poligon

Bywa, że zupełnie obcy sobie ludzie wpadną na niemal identyczny pomysł prawie równocześnie. Piet Hein i John Nash na przykład niemal równocześnie wymyślili Hex. Bardzo porządna polska planszówka Neuroshima Hex przypomina grę, której reguły zaprezentował Marek Penszko w 1978 roku na łamach miesięcznika Problemy. Jej autorem jest Krzysztof Oleszczyk – postać do dziś bardzo znana w szaradziarskim światku.  Czytaj dalej „Poligon”

Mam dwie lewe ręce

Od rana nucę sobie różne zapomniane piosenki Irka Dudka, bo tak mi się jakoś skojarzyło… Postanowiłem wykonać wreszcie ten tytaniczny wysiłek i zrobić przyzwoity jakościowo komplet pionów do Poligonu. Wiem, nikt nie zna tej gry. Nie dziwię się – powstała  w 1978 w ramach konkursu (?) ogłoszonego na łamach miesięcznika Problemy przez Marka Penszko. O ile pamiętam, trzeba było wykombinować jakieś reguły do istniejącej planszy i pionów.  Czytaj dalej „Mam dwie lewe ręce”

Create a website or blog at WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑