Właściwie to chyba nie powinienem jakoś szczególnie rozpisywać się o tym dokumentalnym serialu Netflixa… Każdy z jego ośmiu odcinków skupia się na karierze jednego sportowca, ale to nie są klasyczne bajki o upadku, dotknięciu dna i powrocie na szczyt, gdzie już czeka wieczna chwała i kupa kasy. To historie o „przegrywach”, którzy na dłuższą metę odnieśli spektakularne zwycięstwa.
Czy to nie podetnie skrzydeł młodym sportowcom? Niby nie powinno, ale pewnie każdy młody człowiek motywuje się do treningu wyobrażeniem przyszłych sukcesów, a nie wizją spokojnej, sportowej emerytury…
Już pierwszy odcinek, którego bohaterem jest bokser Michael Bentt, wciąga i daje do myślenia. Do sportu zmuszał go ojciec, a rękę miał naprawdę ciężką… Chłopak nie chciał boksować, ale ścieżka amatorskiej kariery doprowadziła go do zawodowstwa i gdyby nie paskudny knockout w ważnej walce, pewnie mógłby sięgnąć po mistrzowski pas. Uraz mózgu spowodował, że został wziętym dziennikarzem, pisarzem i aktorem.
Nieco komiczna jest historia angielskiej drużyny Torquay United, której największym sukcesem było utrzymanie się w lidze dzięki… ugryzieniu zawodnika przez policyjnego psa podczas meczu ostatniej szansy. Wzruszyć może Surya Bonaly – wszechstronna czarnoskóra sportsmenka, której doświadczenie w gimnastyce artystycznej wpłynęło na styl w jeździe figurowej na lodzie. Trzykrotna uczestniczka igrzysk olimpijskich, trzykrotna wicemistrzyni świata, pięciokrotna mistrzyni Europy, mistrzyni świata juniorów oraz 9-krotna mistrzyni Francji prezentowała niezbyt wdzięczny, mocno akrobatyczny styl jazdy, co w ciągu całej kariery narażało ją na krytykę ze strony sędziów. Szczęście znalazła dopiero przechodząc na zawodowstwo – nikt już nie bronił jej wykonywania salta w tył!
Popularny głównie w Kanadzie curling również może dostarczyć silnych emocji, a przegrana w Mistrzostwach Kanady doprowadzić do opracowania skutecznej, ale mało widowiskowej strategii. Pat Ryan wykorzystał swoje umiejętności i lukę w regułach gry, aby ponownie wspiąć się na szczyt i w 1985 roku… przegrać w ostatniej akcji z Alem Hacknerem, odwiecznym rywalem, który dzięki temu ostatniemu wybiciu przeszedł do historii dyscypliny.
Przerażająca jest historia ultramaratończyka Mauro Prosperiego, który podczas wielodniowej rywalizacji na pustyni zgubił drogę i zamiast walczyć o zwycięstwo – walczył o życie. Gdyby nie szeroki uśmiech Aliy Zirkle, to historia jej startów w Iditarod, liczącym 1600 kilometrów wyścigu psich zaprzęgów mogłaby załamać… Ważniejsza od nigdy nie osiągniętego zwycięstwa okazuje się sama rywalizacja i miłość do psów. Silne wrażenie zrobiła na mnie historia „Black Jacka” – białego, ulicznego koszykarza, którego brak dyscypliny i wybuchowość systematycznie przekreślały szanse na wielką, sportową karierę. Jack Ryan dopiero grubo po trzydziestce odnalazł się w Harlem Wizards, zespole koszykarzy-cyrkowców i wydaje się być naprawdę szczęśliwym człowiekiem. Dystansu i spokoju mogę pozazdrościć Jeanowi van de Velde, francuskiemu golfiście, który spektakularnie przegrał walkę podczas British Open w 1999 roku, i to na ostatnim dołku. Wydawało się, że zwycięstwo ma w kieszeni, ale „wszystko poszło nie tak”. No dobra, nie wszystko – dzięki niemu golf stał się we Francji naprawdę popularną dyscypliną.
Współczesne wypowiedzi bohaterów, trenerów, kibiców i komentatorów sportowych wzbogacone są ujęciami dokumentalnymi oraz… znakomitymi animacjami, dzięki czemu całość ogląda się jak dobry film przygodowy.
Pouczające.
Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter