Ta argentyńska kapela progrockowa nagrała tylko dwa albumy, ale za to jakie! Druga połowa lat 70., ciekawe brzmienia klawiszy, długaśne kompozycje na Los delirios del mariscal, chyba sporo improwizowanych fragmentów, hiszpańskie wokale wcale nie rozpraszają. Czasem tylko nie rozumiem, o co chodziło basiście, ale i tak – chwała Ci, wielki Spotifaju!
Crucis

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter