Yavalath

Zgrabna plansza skłania do powrotu do sprawdzonych pomysłów… Uświadomiłem sobie właśnie, że wprawdzie zamieściłem tu reguły zainspirowanej tą grą Yavalanchor, ale zapomniałem o zasadach protoplasty! Cameron Browne jak zwykle zachwyca prostotą pomysłu i jedynym rozczarowaniem jest tu możliwość osiągnięcia remisu. Czytaj dalej „Yavalath”

Verte

Mam taki solidny zeszyt w kropki (nie w kratkę czy w linie, ale właśnie w kropki), do którego trafiały notatki, z których czasem powstawały artykuły, złapane gdzieś w biegu myśli, z których skleiłem jakieś teksty piosenek, szkice przetworzone na zdjęcia i dziwne bazgroły, które rzadko stawały się grami planszowymi. W sumie udało się to tylko Triles, ale może dzisiejszy wpis to pierwszy krok do powstania nowej, prostej gry? Czytaj dalej „Verte”

Slides of Action

To zapewne już tylko echa strony pionek.net, którą swego czasu prowadziłem z uporem godnym lepszej sprawy, ale fakt jest faktem: ktoś tu ciągle zagląda i czyta reguły gier logicznych. Trudno, co robić – jak mawia filmowy klasyk… Czasem wrzucam jakąś planszową perełkę, choćby taką, jak ta. Czytaj dalej „Slides of Action”

Dominowy remik

Nie przepadam za awariami zasilania – zwłaszcza, kiedy przeszkadzają mi w plasterkowaniu wrogów w Skyrim… Nagle okazuje się, że nawet na stacjonarnym rowerze nie można kręcić kilometrów i że to wielkie szczęście mieć kuchenkę gazową, bo można sobie zagotować wodę na herbatę. Czytaj dalej „Dominowy remik”

Triomino

Czasem coś mnie ciągnie do jakiegoś lumpexu, choć żadnych ciuchów nie kupuję w nich już od dawna. Nie dlatego, że się jakoś szczególnie wzbogaciłem i nie muszę – po prostu towar jest w nich od dawna bardzo marny. Szukam płyt CD, gadżetów, książek i planszówek. Parę dni temu poczułem zew i… upolowałem Triomino. Czytaj dalej „Triomino”

Sputnik

Zawsze miałem słabość do produktów Gigamica… Bardzo odpowiada mi klarowność i prostota zasad oraz estetyka i solidność wykonania produktów. Po drodze mi z Pylos, Quarto, Quixo – grami abstrakcyjnymi i szybkimi. Sputnik od jakiegoś czasu pojawiał się na orbicie moich zainteresowań – perspektywa maksymalnie sześcioosobowej rozgrywki nieodparcie przyciągała, ale nigdy nie był pierwszy na liście… Moje wątpliwości budził design – wprawdzie na pudełku pojawił się obiecujący napis 100% wood, ale zdjęcia ukazywały zestaw srebrnych akcesoriów i granatową planszę. Ani śladu drewna… Czytaj dalej „Sputnik”

Gung Ho

To właściwie wariant Go-moku – prosty, ale ciekawy. Rozgrywać go można na planszy do Go o dowolnej wielkości, choć rozgrywka wieloosobowa na planszy 9×9 może być nieco kłopotliwa. Gra jest dynamiczna, wymaga jednak sporego skupienia… Czytaj dalej „Gung Ho”

Create a website or blog at WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑