Trochę wstyd… Nie oglądałem wcześniej tego filmu. Jeszcze większy wstyd: z produkcji braci Coen oglądałem chyba tylko Fargo. I chyba jeszcze Bracie, gdzie jesteś. No i ostatnio Balladę o Busterze Scruggsie, bo to właśnie ona skłoniła mnie do poszperania w HBO GO, dzięki czemu trafiłem na ten tytuł. Czytaj dalej „To nie jest kraj dla starych ludzi”
Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy
Na szczęście nie obiecywałem sobie zbyt wiele po tym filmie, więc i rozczarowania wielkiego nie było. Znakomity temat został może nie tyle zmarnowany, co niewykorzystany – dłuuuuga lista znanych nazwisk nie wystarczy do osiągnięcia sukcesu kasowego. Śmiem nawet twierdzić, że przeszkadza w odbiorze, bo po znanej twarzy spodziewam się intuicyjnie ważnej roli, choćby to był nawet Zbigniew Buczkowski. Czytaj dalej „Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy”
Przesyłka z przeszłości
Marty McFly powinien już się pojawić w naszej rzeczywistości w swoim DeLoreanie – to przecież właśnie na 21 października 2015 Doc Brown nastawił datę w prototypie wehikułu czasu w drugiej części mojej ukochanej trylogii filmowej. Jako nastolatek jej pierwszą część oglądałem odtwarzaną z taśmy filmowej na chłodzonym wodą projektorze, bez żadnego systemu Dolby, siedząc w twardym fotelu ostatniego rzędu krzeseł w kinie Kultura. I to właśnie dziś dotarła do mnie przesyłka z przeszłości. Przypadek? Nie sądzę… Czytaj dalej „Przesyłka z przeszłości”
Blady
W sumie to Pawła najczęściej widziałem w piżamie… Poznaliśmy się przy okazji spektaklu Na imię mi Oskar teatru Wprost, który działał swego czasu przy wołomińskim MDK. Paweł wprawdzie nie obsadzał w nim jakiejś kluczowej roli, ale na pewno pozostawał w pamięci widzów. Potem jeszcze jakieś walentynkowe spektakle, NIE-bra-NIE, próby do Szczęściary i… zniknął. Czytaj dalej „Blady”
Odroczka?
Chyba jednak cena, za którą wystawiono pod młotek kino Kultura okazała się za wysoka – nie ma chętnych. Ktoś tam ponoć się kręcił, oglądał, dopytywał – ale jakoś bez entuzjazmu. Prawdopodobnie wyceniono też budynek, który nadaje się tylko na kino, a nie na dyskont… Cieszy fakt, że i magistrat się zainteresował, ale w okresie wyborczej niepewności i tak nikt żadnych kroków nie podejmie. Czytaj dalej „Odroczka?”
Koniec kina Kultura?
Stało się – wyprostowano wszystkie formalności, uzgodniono prawa własności i… kino poszło „pod młotek”. Jutro wyjaśni się, czy zmieniło właściciela, czy też będzie wystawione na sprzedaż ponownie. Może to trwać latami, bo w Polsce wiele lokali tego typu czeka na nowego właściciela, jednak chyba żaden z nich nie pozostaje kinem: najczęściej kończą jako sieciowe spożywczaki. Czytaj dalej „Koniec kina Kultura?”
Najnowsze komentarze