Wiem – są większe pryszcze i liszaje na obliczu Wołomina, ale budynek dawnego kina, Centrum Propagandy i Kultury (chyba nic nie pokręciłem) a później Biblioteki Pedagogicznej nie daje mi spać spokojnie. Świetna lokalizacja, wspomniana ciekawa historia, spora przestrzeń – wszystko to aż się prosi, żeby zainstalować tam… miejską Izbę Pamięci, bo o muzeum historii miasta nie śmiem nawet marzyć.
Zdjęcia nie są nowe, mają cztery lata, ale chyba niewiele się tam zmieniło?
Może przynajmniej uda się skorzystać z tej symbolicznej sceny? Mamy w mieście kilka teatrów amatorskich – może zasługują na własne miejsce, zalążek prawdziwego teatru?
Z tego co wiem, to ten budynek nie nadaje się do użytku. Nie był przystosowany do tak dużego obciążenia i piętro grozi zawaleniem. W 2008 r. miał byc tam remont i w trakcie oceniania stanu budynku wyszły takie kwiatki, że przebywanie w środku jest niebezpiecznie. Szkoda tego miejsca. Szczególnie do latarenki przy schodach byłam przywiązana ;(
PolubieniePolubienie