Dzisiejszy upał mnie wykończył… Wróciłem do domu i uciąłem sobie godzinną drzemkę, jak jakiś starszy pan. Miałem odpuścić ten koncert, nie chciało mi się nawet drałować do MDK i pewnie bym został w domu, gdyby nie chęć przekonania się, czy z klawiszowcem nie znamy się przypadkiem z bluesowych jamów w kobyłkowskim MOK-u. Pojechałem. Czytaj dalej „Nautofon”
Zmiana
Nie ukrywam, że to znów nie mój klimat… O ile rozumiem koncepcję zestawienia ze sobą w parach przedmiotów z różnych czasów i nawet uważam ją za ciekawą, to zupełnie nie przemówił do mnie pomysł na fotografowanie ich analogowo – moim zdaniem niczego to nie wniosło do tych zdjęć. Może nie czuję klimatu, bo te obiekty „retro” to dla mnie całkiem nieodległa przeszłość? Ręcznie pisane listy czy gramofony jakoś nie wzbudziły moich sentymentów, a obecna na wernisażu konsola Playstation z lat 90. po prostu mnie ominęła – mniej więcej wtedy zostałem ojcem i chyba nie miałem głowy do takich rozrywek. Nie to, co teraz… Czytaj dalej „Zmiana”
Piasku ziarenka
Niby poważnie, ale z przymrużeniem oka. O prostych sprawach z głębszym sensem. Czasem przygnębiająco, ale jednak pogodnie. Prosto i melodyjnie. Wiarygodnie i przejmująco. Z dykteryjkami, które mogłyby nie mieć końca… Cieszę się, że Piotr Bukartyk zawitał do Wołomina – i ciesze się, że tam byłem. Czytaj dalej „Piasku ziarenka”
Szósty zmysł
Odważny temat, jak na wołomiński MDK… Na plakacie promującym wernisaż komuś tej odwagi zabrakło, ale w holu budynku zawisły wielkoformatowe akty i portrety Ewy Jarmoszyńskiej wykonane w różnych technikach malarskich. Podobnie jak w wypadku Sam to nazwij – nie moje klimaty, ale cieszę się z każdej takiej wystawy młodego autora. Czytaj dalej „Szósty zmysł”
Sam to nazwij
Czwarty autor w ramach cyklu 21 kwadrat zaprezentował swoje prace w galerii wołomińskiego MDK. Analogowe, czarno-białe zdjęcia Rafała Firadzy prezentują Wołomin – a właściwie jego detale, rozpoznawalne tylko dla wołominiaków. Nie będę ukrywał, że to nie moje klimaty, ale cieszy dotychczasowa różnorodność stylów. Czytaj dalej „Sam to nazwij”
Przestrzenie
Fajnie spotkać kogoś po kilkunastu latach i przekonać się, że z pracowitego, młodego człowieka wyrósł zdolny facet, który skutecznie łączy pasję do muzyki i fotografii z podróżami i miłością do gór. Poznałem Pawła podczas drugiej edycji Kobyłka Bass Days – nieco się zmienił, ale nie za bardzo… Czytaj dalej „Przestrzenie”
Najnowsze komentarze