Czasem ludzie się mnie pytają: co ci się tak podoba w tym Wołominie? Cóż… Na pewno nie to, jaki jest. Może raczej to, jaki był? A może jaki mógłby być…?
Zrobiłem dość obszerną dokumentację fotograficzną wołomińskich kamienic jeszcze w analogowych czasach, a więc jakieś piętnaście lat temu. Wybrałem z niej jakieś 150 zdjęć, które leżą gdzieś w teczce… Dziś w drodze powrotnej ze spotkania z wolontariuszami fundacji Słyszę, mówię, czuję zacząłem zupełnie bez zastanowienia fotografować te same miejsca, co wtedy. Pogoda byłą taka piękna, niektóre kamienice takie obskurne…
niecodziennik 
Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter