Lee Child – kolejne odsłony

Wpadłem. Myślałem, że łatwo uwolnię się od Jacka Reachera, że posłucham sobie Peszka i Zborowskiego i znajdę sobie inne go autora i inny gatunek. Nie udało się. Wprawdzie na kindlu rządzi Ostatnie rozdanie Wiesława Myśliwskiego, ale to literki wymagające skupienia, dla których czas rezerwuję sobie późnym wieczorem i wcale się nie spieszę z czytaniem, ale Child opanował mojego walkmana!

Po mile spędzonych godzinach z wyżej wymienionymi panami dałem jeszcze szansę Marianowi Opani w Sile perswazji – głos przyjemny i dykcja niezła, ale niestety za każdym razem mrozili mnie „meszczyźni” w jego wykonaniu, do tego dołożył jeszcze ładnych kilka przejęzyczeń. Zdarza się. Wyrównało się dzięki pewnej dawce ironii w głosie, która znakomicie pasuje do Reachera. Cztery z plusem. Miałem już sobie zrobić audiobookową przerwę, ale skusiłem się jeszcze na 61 godzin w wykonaniu Krzysztofa Globisza. Jako aktor średnio do mnie trafia, ale jako lektor dał radę. Szkoda tylko, że dość szybko rozwikłałem zagadkę, bo już w połowie historii szukałem tylko potwierdzenia dla wrodzonej bystrości mojego umysłu ;) Prosty zabieg z odliczaniem czasu znakomicie podnosił napięcie, telefoniczny flirt bohatera był miłym urozmaiceniem – Globisz potrafił to zagrać! Nie spodziewałem się natomiast zakończenia, które… co tu dużo mówić – zmusiło mnie do zakupienia kolejnej części przygód gościa, który wszystko, czego w życiu potrzebuje, ma w kieszeniach.

Znów Peszek. Dobrze.

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Create a website or blog at WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

%d blogerów lubi to: