Mokro

Dotychczas wydawało mi się, że wiosną ciągnęła mnie do lasu natura, chęć obcowania z przyrodą, potrzeba zieloności. Kiedy dziś poczłapałem przez mżawkę starymi ścieżkami wokół torfowiska uświadomiłem sobie, że powody moich spacerków i rowerowych rajdów są bardziej prozaiczne…

Przecież nie chodzi o te banalne kadry, o te listki i dróżki, ani o jakiś fotograficzny progres – bo go nie ma! Rzecz wyłącznie w tym, żeby godzinkę czy dwie nie myśleć o nieustającej Grze o tron, która w serialu może i jest pasjonująca, ale w życiu skutkuje wyłącznie wiecznym podenerwowaniem, skurczonym żołądkiem i uczuciem niesmaku, a może wręcz obrzydzenia. Dopóki trwa sportowy sezon, jakieś wytchnienie dają mecze siatkówki czy koszykówki: proste zadanie, jasne reguły, trochę zdrowych emocji, może poczucie wspólnoty. Ale kiedy sezon się kończy -pozostają spacerki.

Jedna myśl na temat “Mokro

Dodaj własny

Dodaj odpowiedź do Lena Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑