Już nigdy nie będę stękał, że mi w domu zimno… W planach była „zagościniecka pętla”: 100-lecia, Tramwajowa, Asfaltowa, Szkolna i powrót 100-lecia do samochodu. Zrejterowaliśmy w połowie drogi, na Asfaltowej, bo wiatr chłodził jednak nieco za bardzo. Po jednej panoramce bez rękawiczek nie czułem dłoni przez kilkanaście minut i postanowiliśmy wycofać się skrótem, na azymut, na z góry upatrzoną, zaprzyjaźnioną działkę…

Po wyjątkowo wiosennym (!) grudniu, styczeń zaczął się na ostro! Teraz za oknem jest -12 st.C, zima, panie, zima.. ;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba