Premiera Szczęściary miała się odbyć we wrześniu, ale 13 października to przecież taki późny wrzesień… Cieszę się, ale moją radość mąci nieco obecność scenariuszy na scenie podczas próby. Chyba czas już najwyższy skoczyć na głęboką wodę?
Lekka obsuwa

-
Pingback: Końcowe odliczanie – codziennik