Z dzieciństwa zapamiętałem Urle zupełnie inaczej – piaszczyste plaże wzdłuż rzeki, tłumy plażowiczów, zgiełk i piski dzieciaków chlapiących się w płytkiej wodzie. Dziś wakacyjnie życie toczy się na ogrodzonym terenie własnych działek rekreacyjnych…
Spacerkiem po Urlach

Myślę, że pogoda Cie nieco zmyliła, stąd takie wnioski: tydzień temu, w 34 stopniowym upale na „głównej” plaży, którą sfotografowałeś nie dało się już stanąć, nie mówiąc już o znalezieniu wolnego miejsca do zaparkowania…
PolubieniePolubienie
Nawet nie wiedziałem, że sfotografowałem główną plażę :) 30 lat temu największe tłumy były w okolicach mostu kolejowego.
PolubieniePolubienie