Podczas lektury Życia przestępczego w przedwojennej Polsce,które raczył mi swego czasu przynieść w łaskawości swojej niejaki Mikołaj (zwany „Gwiazdorem”) nie natrafiłem na wołomińskie akcenty, co bardzo mnie rozczarowało. Wyszukuję więc sam wybitnych wołominiaków spod ciemnej gwiazdy… Dziś przedstawiciel kanciarzy!

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter