Scenariusz oklepany do bólu: biegłem sobie z pracy A do pracy B, tym razem przez skwer NSZ. Przypomniało mi się, że chyba mam gdzie zdjęcia dokumentujące pierwsze dni pomnika (bo to chyba pomnik?) w tym miejscu… W domu okazało się, ze owszem – mam.
Skwer NSZ

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter