Niewyraźni

Kto to mi ostatnio tłumaczył, że zdjęcie nie musi być ostre…? Nie pamiętam, ale chyba miał trochę racji – ostrość nie jest żadnym kryterium. W sumie taka multiekspozycja ma w sobie jakąś zagadkę, trochę intryguje. No bo kto to właściwie jest?

Kilkadziesiąt zdjęć tej samej twarzy wykonanych w ciągu roku, w różnych warunkach oświetleniowych i sytuacjach, z różnych kątów daje tylko klika barwnych plam, ale przyjaciele i tak rozpoznają. Mylę się?

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑