Lubię takie mecze – a zwłaszcza z Żyrardowem! To wprawdzie jeszcze nie ligowe granie, ale kadetki w tym spotkaniu dostarczyły kibicom niesamowitych emocji: po beznadziejnym początku zdołały się pozbierać jeszcze przed drugą połową i wyszarpując rywalkom punkt po punkcie wygrały ośmioma. Po raz kolejny okazało się, że mecze wygrywa się głową!
Czarno-białe. Bo tak!
Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter