Nie mój żywioł…

Siatkówkę na Huraganie fotografuję z balkonu lub z trybun – przepisy nie pozwalają mi kręcić się w okolicy ławki rezerwowych czy stolika sędziowskiego podczas meczów ligowych, więc nieco luźniejsza atmosfera Memoriału Jerzego Cudnego była idealną okazją do kolejnej próby portretowania facetów. Nadal czuję się w tej roli niezręcznie i w dodatku nie ogarniam tego, co się dzieje na boisku i wokół niego, ale może warto próbować dalej?

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑