Scott Brady opracował grę z prostymi regułami na niewielkiej planszy i to w tym roku, więc towar jest świeżutki i chrupiący, strategie zwycięstwa jeszcze nie opracowane, a plansza 6×6 i po osiem pionów na gracza znajdzie się na pewno na półce każdego gracza. Nie ma na co czekać! Czytaj dalej „Gekitai”
Dara
Lubię tradycyjne gry – zazwyczaj mają proste reguły i niezbyt kłopotliwe akcesoria, co zawsze budzi mój podziw u współczesnych twórców. Czasem są wprawdzie dość… proste, jak klasyczny Młynek, ale potrafią też zaskoczyć złożonością strategii – jak nigeryjska Dara, która zresztą z Nine Mez Morris ma wiele wspólnego.
Order and Chaos
Kilka dni temu w telewizorni natknąłem się na kultowy już chyba film Gry wojenne (WarGames) – film raptem dziesięć lat młodszy ode mnie, o nieletnim komputerowym hakerze i rozpętanej przez niego niechcący aferze, która mogła się zakończyć trzecią wojną światową. W kluczowym momencie programiści próbują zatrzymać uruchomiony przez superkomputer start rakiet z ładunkami nuklearnymi próbując wytłumaczyć elektronowemu mózgowi bezsensowność tego działania. Dokonują tego każąc mu analizować klasyczną grę w kółko i krzyżyk… Czytaj dalej „Order and Chaos”
Gyges
Z okazji trzeba korzystać i nie marudzić za bardzo… Wprawdzie wolałbym drewnianą wersję wydaną przez Gigamic, ale skoro trafia się wersja skórzana – kupuję! Plansza wprawdzie nie do końca się prostuje, efektowne piony są dość chybotliwe, ale i tak „czacha paruje”! Czytaj dalej „Gyges”
Konane
Za oknem robi się jesiennie, a mnie Hawaje w głowie… Konane powstało właśnie ta, całe wieki temu – kiedy kapitan Cook po raz pierwszy skontaktował się z wyspiarzami w XVIII wieku, ci w najlepsze pykali sobie w Konane przy użyciu pionów ze skały wulkanicznej i białego koralowca. Czasem nazywa się ją hawajskimi warcabami, ale nie ma z tą grą nic właściwie wspólnego – podobnie jak warcaby węgierskie, którymi zachwycałem się ostatnio. Czytaj dalej „Konane”
Yin Yang
Autorami tej ciekawej gry są członkowie North Berkshire Game Group z Massachusetts, sama zaś gra jest finalistką About.com 2004 game design competition. Przygotowanie próbnej rozgrywki nie powinno przysporzyć żadnych problemów, planszę można uzyskać maskując fragment zwykłej szachownicy. Ja się uparłem i moimi dwiema lewymi rękami zmontowałem sobie dość elegancką planszę… Czytaj dalej „Yin Yang”
Coffee
Néstor Romeral Andrés ma na swoim koncie kilka udanych tytułów, ale Coffee z 2011 roku jest o tyle ciekawa, że w prosty sposób modyfikuje klasyczną regułę zwycięstwa: ileś tam pionów w linii. Ma też ciekawą cechę – można w nią grać zarówno na heksagonalnych, jak i tradycyjnych planszach w różnych rozmiarach, choć autor nie zaleca zbyt dużych… Czytaj dalej „Coffee”
India
Martin Windischer stworzył tę prostą, ale wciągającą grę stosunkowo niedawno, bo w 2003 roku. Akcesoria oczywiście mało kłopotliwe: plansza 6×6 i po 24 piony dla każdego gracza. Powinny one dać się ustawiać w wieże, więc polecam zwykłe warcabowe piony. Przed rozpoczęciem rozgrywki 12 pionów każdego z graczy znajduje się na planszy w pierwszym i drugim rzędzie planszy. Czytaj dalej „India”
Hip
Gra Martina Gardnera – filozofa, dzieniikarza, iluzjonisty-amatora, popularyzatora matematyki i gier logicznych. Rozgrywa się na planszy 6×6 – choć z powodzeniem można w nią grać z użyciem kartki w kratkę i ołówka, stawiając choćby kółka i krzyżyki. Po zapoznaniu się ze strategią warto też pomyśleć o zwiększeniu planszy… Czytaj dalej „Hip”
Najnowsze komentarze