Zapomniani meszkańcy

O historii Wołomina mówi się coraz częściej i coraz szczegółowiej, opracowując na przykład kolejne tomy „Rocznika wołomińskiego” – są jednak tematy, które poruszane są rzadko i ciągle nikt nie kwapi się do ich zgłębiania.

Wokół tematu społeczności żydowskiej w Wołominie od dawna chodzono raczej na palcach i udawano, że tematu nie ma i nie było. Żydowski cmentarz przy Andersa nie jest nawet oznakowany, wygląda jak zwykły nieużytek. Nie ma śladu po synagodze i mykwie w centrum miasta, nie oznakowano masowego grobu pozostałego po likwidacji getta. Jedyne co mamy, to wspomnienia…

I właśnie na fragmentach wspomnień nauczycielki Krystyny Kwapiszewskiej oraz Zdzisława Michalika oparto program piątkowego spotkania w Miejskim Domu Kultury w Wołominie. W ich postacie wcielili się aktorzy teatru Piąty Wymiar: Karolina Mazur i Wojciech Urbanowski, ożywiając ich wspomnienia o przedwojennej społeczności miasta i relacjach między przedstawicielami jakże odmiennych kultur i religii. Nie mogło zabraknąć prezentacji kilku historii Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata z naszego terenu – Klara Jack z Muzeum Historii Żydów Polskich przypomniała zebranym o rodzinach Zakrzewskich, Olszewskich i Szczęsnych.

– Spotkanie „Zapomniani Mieszkańcy” miało na celu przybliżyć naszemu społeczeństwu fragmenty historii, o których bardzo często się nie mówi. Myślę, że to założenie udało się w pełni zrealizować – podsumowuje dyrektor MDK, Marzena Małek.

– Temat jest wart poruszenia i mam nadzieję, że piątkowe spotkanie zaszczepiło chęć poznania tej części historii Wołomina. Redaktor Bernard Palechowski, który na spotkanie przybył prosto z Izraela, zaznaczył że nawet mieszkając w Tel Awiwie czuje się Polakiem, wspominał również jak ciepło mówi się tam o Polakach.

Wieczór zakończył kameralny spektakl muzyczny „Pamiętać sztetl”. Na scenie pojawili się Mendy Cahan i Eliela. On – pochodzący z chasydzkiej rodziny charyzmatyczny twórca z Izraela, reżyser, aktor, piosenkarz, wykładowca jidysz, założyciel i dyrektor centrum kultury jidysz YUNG YiDiSH z siedzibą w Jerozolimie i Tel Avivie. Ona – artystka o wieloetnicznej duszy, wykonująca z towarzyszeniem akordeonu pieśni tradycji żydowskiej, bałkańskiej i wschodnioeuropejskiej. Wykorzystując prostą scenografię przedstawili intrygujący muzyczny spektakl prezentujący bogatą tradycję żydowską i współistnienie kultur. Nikomu chyba nie trzeba było tłumaczyć piosenek w języku jidysz, choć mało kto z zebranych znał ten język… nie wspominając już o aramejskim czy hebrajskim. Może nieco bliższe były nam teksty rosyjskie czy archaiczne pieśni ukraińskie, ale treść spektaklu pozostawała dla wszystkich jasna i czytelna.

Być może wieczory takie jak ten przybliżają realizację niektórych inicjatyw mieszkańców Wołomina -– choćby uporządkowania i oznaczenia terenu wspomnianego kirkutu przy Andersa. Mówienie o tym to dobry wstęp do działania.

tekst dla Życia Powiatu

Jedna myśl na temat “Zapomniani meszkańcy

Dodaj własny

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑