Po południu drugi dzień Memoriału, więc postanowiliśmy skorzystać z pogody i przejechać się wzdłuż Czarnej – od Zagościńca do Kobyłki. Daliśmy radę, choć przegraliśmy z jeżynami w okolicach remontowanego mostu w Czarnej i musieliśmy się wycofać na z góry upatrzoną szosę w wyniku odniesionych ran.
Kropla drąży skałę, a siodełko… wiadomo. Idę się kąpać.

Robisz piękne fotografie. Pozwoliłem sobie opublikować jedną z nich na swoim blogu. Zaglądnij.
Jeśli masz coś przeciwko – odpisz. Usunę..
Jeśli nie masz – też odpisz. Będę chyba chciał opublikować także niektóre z innych fotografii Twojego autorstwa. Podobają mi się bardzo.
Napisz na blogu, lub e-mailem na adres kubakosy@gmail.com
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Gruba przesada z tą pięknością – są najwyżej poprawne. Oczywiście korzystaj – podlinkuj tylko źródło, jeśli to nie kłopot.
PolubieniePolubienie
Dziękuję.
Podlinkowałem. Oczywiście.
PolubieniePolubienie