Straszna ciasnota na tych salonach… Same damy, koronowane głowy, a nie bardzo jest gdzie się ruszyć – o utworzeniu jakiejś zgrabnej formacji to nawet nie ma co myśleć!
Wszystkie pionki w tej grze to szachowe królówki, zwane u nas także czasem hetmanami. Nie miałem tylu szachowych zestawów, więc użyłem tego, co było pod ręką. Jak zwykle zresztą… Oczywiście pomimo prostackiej formy poruszają się jak prawdziwe królowe – o dowolną liczbę wolnych pól w rzędach, kolumnach lub ukośnie. Plansza malutka, zaledwie 5×5, początkowe ustawienie na fotce powyżej. Gracze w kolejnych, wykonywanych na zmianę ruchach próbują stworzyć linię z czterech własnych pionów. Nie ma możliwości bicia – królowe nie robią takich rzeczy…
Gracze nieśmiało sugerują, że warto spróbować początkowego ustawienia ze zdjęcia poniżej. Wydaje się nieco elegantsze.
Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter