Mimo dość prostych akcesoriów Dakapo jest grą nietypową – dla dwóch graczy, ale wymagającą po 16 pionów w czterech kolorach, w dodatku należących do wspólnej puli. Przynajmniej plansza jest całkiem zwyczajna – można spróbować zagrać na zwykłej szachownicy, od biedy używając kolorowych kapsli czy zakrętek od butelek zamiast pionów. Gra w sam raz na czas kwarantanny! Czytaj dalej „Dakapo”
KIAR
Wydaje mi się, że Peter Duggan nie ma dorobku w dziedzinie wymyślania gier i KIAR to jego pierwsze „dziecko”, ale… to świetny początek! Wprawdzie plansza z „dziurą” może być nieco trudna do skonstruowania, ale od biedy można użyć „zwykłej” 4x4x4 i oznaczyć jakoś specjalnie pole centralne. Ja zmontowałem swoją planszę z hexów do jakiejś innej gry… Czytaj dalej „KIAR”
Gekitai
Scott Brady opracował grę z prostymi regułami na niewielkiej planszy i to w tym roku, więc towar jest świeżutki i chrupiący, strategie zwycięstwa jeszcze nie opracowane, a plansza 6×6 i po osiem pionów na gracza znajdzie się na pewno na półce każdego gracza. Nie ma na co czekać! Czytaj dalej „Gekitai”
Epsilon
Néstor Romeral Andrés kilka razy już mnie zachwycił, więc Epsilon miało wysoko postawioną poprzeczkę. Dało radę? Ciężko wyczuć… Czytaj dalej „Epsilon”
Trinidad
Maureen Hiron dokonał niemożliwego – połączył kółko i krzyżyk z warcabami. Z grubsza. Czytaj dalej „Trinidad”
Squava
Néstor Romeral Andrés najwyraźniej hołduje zasadzie, że należy sobie ułatwiać życie: po ko heksagonalna, duża plansza? Po co tyle pionów? Yavalath jest fajną grą, ale… nie można by jakoś bardziej… kompaktowo? Można. Czytaj dalej „Squava”
Knight Line
Stephen Tavener zrobił mi radochę: Knight Line jest grą o prostych zasadach i niekłopotliwych akcesoriach, w dodatku bardzo kompaktową i wykorzystuje znajome elementy do stworzenia zupełnie nowej jakości… Czytaj dalej „Knight Line”
Nonaga
Víktor Bautista i Roca ma na koncie kilka gier, ale Nonaga zachwyciła mnie prostotą, kieszonkowością i łatwością wykonania w warunkach polowych. W sklepie z artykułami metalowymi zainwestowałem nieco ponad trzy złote w 19 sporych podkładek, wygrzebałem gdzieś sześć kulek ze starych myszek komputerowych – i mam grę! Chociaż wydaje się ona mocno zainspirowana Neutreeko, to wprowadza genialne w swej prostocie urozmaicenie: zmieniający się kształt planszy! Ale po kolei… Czytaj dalej „Nonaga”
Fabrik
Nie wiem, jak on to robi… Dieter Stein ma na swoim koncie kilka naprawdę udanych gier i każda kolejna budzi mój entuzjazm! Proste rekwizyty i spisane w kilku zdaniach reguły oparte na nowatorskim pomyśle to planszówkowy minimalizm, który niezwykle szanuję. Fabrik nawiązuje oczywiście do Go-Moku, ale wprowadzenie jednego nowego mechanizmu zaowocowało powstaniem wyjątkowej gry. Czytaj dalej „Fabrik”
Order and Chaos
Kilka dni temu w telewizorni natknąłem się na kultowy już chyba film Gry wojenne (WarGames) – film raptem dziesięć lat młodszy ode mnie, o nieletnim komputerowym hakerze i rozpętanej przez niego niechcący aferze, która mogła się zakończyć trzecią wojną światową. W kluczowym momencie programiści próbują zatrzymać uruchomiony przez superkomputer start rakiet z ładunkami nuklearnymi próbując wytłumaczyć elektronowemu mózgowi bezsensowność tego działania. Dokonują tego każąc mu analizować klasyczną grę w kółko i krzyżyk… Czytaj dalej „Order and Chaos”
Quod
O masz… Znowu jakaś dziwaczna plansza! I trzy kolory pionów?! Kto to wymyślił?! G. Keith Still, w 1979 roku… I całe szczęście! Wprawdzie gra wymaga sporej uwagi, gdyż łatwo przegapić swoje własne zwycięstwo, oraz nieco wysiłku przy tworzeniu planszy i kompletowaniu pionów, ale zabawa w pełni te wysiłki rekompensuje… Czytaj dalej „Quod”
All Queens Chess
Straszna ciasnota na tych salonach… Same damy, koronowane głowy, a nie bardzo jest gdzie się ruszyć – o utworzeniu jakiejś zgrabnej formacji to nawet nie ma co myśleć! Czytaj dalej „All Queens Chess”
Najnowsze komentarze