Moim rówieśnikom ze „zgniłego Zachodu” miałem czego w młodości zazdrościć, ale teraz właściwie ograniczam się do jednego – planszówek. Wysyp gier logicznych z lat 70. i 80. dotarł oczywiście również do Polski, ale zarówno ich ilość, jak i jakość pozostawiała wiele do życzenia. Stąd nawet na Allegro ciężko trafić grę ciekawą, o jej dobrym stanie już nawet nie wspominając. Czasem się udaje…
Można w Knock Out grać na heksagolalnej planszy o boku z czterech pól przy użyciu pionów do Othello, jeśli ktoś ma mniej szczęścia niż ja, a chce spróbować. Z rozgrywki wyklucza się pole centralne, ustawienie początkowe sześciu pionów widać na zdjęciu: naprzemiennie kolorystycznie wokół centrum planszy. Reguły gry właściwie nie odbiegają od Othello: zamykając przez dostawienie swojego piona linię pionów przeciwnika bierzemy je „w niewolę” i obracamy na swoją stronę. Oczywiście po chwili nasz rywal może jeńców odbić, stąd sytuacja na planszy zmienia się jak w kalejdoskopie.
Powyższa wersja gry zaprezentowana w 1980 roku przez MB Games jest nieco bardziej… hałaśliwa. Plansza zamontowana jest pionowo, gracze używają zamiast pionów „kapelusików” z białym spodem, przez co każdy z nich odróżnia swoje piony. „Pojmanie” pionów przeciwnika jest nieco skomplikowane: trzeba je wypchnąć z planszy, po czym wypełnić powstałe miejsca od swojej strony. Trochę rumoru, uciekające ze stołu pionki, konieczność zapamiętania pól, które należy wypełnić – zrobiła się z tego bardziej zabawa niż gra, ale może dzieciakom bardziej się podoba?

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter