Nie znam człowieka…

Podobno każdy z nas co jakiś czas wpisuje w google swoje nazwisko, więc to chyba nic wstydliwego? Ja czasem zamiast kolejnych wołomińskich sensacyjek kryminalnych sprzed wojny dla odmiany szukam w gazetowych wycinkach przodków  i… ostatnio znalazłem. Wprawdzie jakoś nie kojarzę gościa, ale zaintrygowało mnie coś innego: znalazłem go w kilkunastu tytułach prasowych, ale wszystkie dotyczą jednego wydarzenia…

Tekst agencyjny powielony w kolejnych kilku tytułach nie różni się właściwie niczym. Co ciekawe – nie mogę nigdzie znaleźć ani słowa więcej o cwanym wujaszku, więc albo to jest newsik wyssany wpalca i rzucony prasie w celu wywołania wrażenia panowania nad sytuacją na granicy, albo to po prostu fałszywe lub przekręcone nazwisko. Poszperam jeszcze…

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑